JAK (NIE) NAMIESZAĆ DZIECKU W GŁOWIE, GDY CHODZI O POJĘCIE KŁAMSTWA I PRAWDY?

O dziwo, nie jest to wcale takie łatwe zadanie, jak mogłoby się czasami wydawać.

Dość często  mieszamy dzieciom w głowach na temat pojęcia prawdy i kłamstwa. Czym jest prawda? Czym jest kłamstwo? Czy powinniśmy nagradzać dziecko za mówienie prawdy i karać za kłamanie?

Przykładowo wiele osób mówi swoim dzieciom, że zawsze należy mówić prawdę. Czy tak rzeczywiście jest?

„Dzieci nie udają. Dziecko, gdy widzi człowieka bez nogi, to mówi: 
– O, pan bez nogi. 
A my mówimy: 
– Cicho, przestań.
Po czym zdziwione dziecko pyta:
– To on nie wie, że nie ma nogi?”

Historia zabawna, ale jednocześnie pokazująca jak bardzo potrafi różnić się to co mówimy, od tego co robimy. Jak więc pomóc dziecku odnaleźć się w tych niezwykle trudnych pojęciach jak prawda i kłamstwo?

PRZEDE WSZYSTKIM USTALMY JEDNO

Jeśli chcemy, aby nasze dziecko było z nami szczere, prawdomówne i nie ukrywało przed nami różnych rzeczy ze strachu, to musimy całkowicie porzucić koncepcję kar, w rozumieniu „dziwne rzeczy wymyślone przez rodziców, aby dziecko porządnie popamiętało i więcej tego nie zrobiło”.

Dlaczego? Bo dzieci najczęściej kłamią wtedy, gdy obawiają się, że prawda będzie oznaczała kłopoty. Ewentualnie mówią wtedy, że nie pamiętają albo że nie wiedzą. Strach jest naprawdę bardzo silną motywacją i ludzie (a dzieci w szczególności) zrobią naprawdę wiele, aby uniknąć bólu czy cierpienia stojących za strachem (niezależnie czy fizycznego czy psychicznego).

Jeśli więc chcemy uniknąć częstych kłamstw, musimy zrezygnować z kar w tradycyjnym rozumieniu i zastąpić je raczej rozmową, tłumaczeniem, prewencyjnym działaniem (tam gdzie to możliwe) i naturalnymi konsekwencjami.

DZIECI SĄ SPRYTNIEJSZE NIŻ NAM SIĘ WYDAJE

Oczywiście można pójść inną drogą i za każdym razem przeprowadzać szerokozakrojone dochodzenie i gdy odkryjemy, że dziecko kłamało, to je ukarać, aby miało nauczkę. Jednak o ile sprawdzi się to może w przypadku 4-5 latków, którzy jeszcze nie są zbyt dobrzy w posługiwaniu się tą techniką, o tyle już ośmiolatki potrafią skutecznie kłamać i nie zawsze będziemy w stanie to rozpracować. A im dzieci będą starsze tym będzie to trudniejsze.

Pozostają więc nam dwie opcje: zaufać, że dziecko nie będzie kłamało w obawie przed wykryciem i karą  albo możemy zaufać, że dziecko nie będzie kłamało, bo nie będzie miało potrzeby kłamać.

NIESTETY Z KONCEPTEM PRAWDY WCALE NIE JEST ŁATWIEJ

Wielu rodziców mówi swoim dzieciom, że zawsze należy mówić prawdę, ale jak pokazała historia na początku – nie do końca tak w rzeczywistości uważamy. Czasami szczera i naga prawda nie jest tym, co my sami uważamy za najlepsze. Czasami prawdę nieco ubieramy. Szczególnie zaś wtedy, gdy na kimś nam zależy i nie chcemy go niepotrzebnie ranić. Najczęstszy i najlepszy przykład to są chyba zerwania („Tu nie chodzi o ciebie”, „To ze mną jest problem”, „Zasługujesz na kogoś lepszego.”).

Czasami zdarzy się też tak, że nawet mając całe życie za sobą i ogrom doświadczenia na karku, dalej nie będziemy potrafili zdecydować czy prawda jest odpowiednim wyborem – ubrana w piękne słowa czy nie. Tak będzie na przykład wtedy, gdy dowiemy się, że bliska nam osoba umiera, zostało jej kilka dni życia, które spędzi przykuta do szpitalnego łóżka i będziemy musieli zdecydować czy jej o tym powiedzieć. Tu nie ma miejsca na oczywiste decyzje.

CZASAMI ZWYCZAJNIE NIE ZNAJDZIEMY GOTOWYCH ODPOWIEDZI

Czasami świat nie będzie czarny i biały, nawet gdybyśmy tego bardzo pragnęli.

Nie powinniśmy dawać naszym dzieciom gotowych i sprawdzonych rad/instrukcji/rozwiązań, bo życie to nie meble do poskładania. Życie jest znacznie bardziej skomplikowane i bardzo często będziemy musieli manewrować między różnymi maleńkimi wręcz niuansami, aby podjąć odpowiednią decyzję, która będzie dopasowana to tej jednej konkretnej sytuacji i która już nigdy więcej się nam nie przyda.

Powtórzmy więc pytania zadane na początku:

Czym jest prawda?

Czym jest kłamstwo?

Ciężko stwierdzić czy w ogóle istnieje odpowiedź na te pytania.  Jasne, istnieją definicje encyklopedyczne, ale one nie pomogą nam zdecydować, czego powinniśmy użyć w danym momencie. Co będzie dobre, co będzie właściwe? Tego nie dowiemy się z definicji, ani ze złotych rad w stylu „zawsze należy mówić prawdę” czy „kłamstwo jest złe”.

CO WIĘC MOŻE NAM POMÓC? CO MOŻE POMÓC NASZYM DZIECIOM?

Bardzo pomaga w poruszaniu się po temacie kłamstwa i prawdy, świetny cytat L. R. Knost, który dotyczy właśnie tego tematu i który pokazuje właściwy kierunek, za którym warto podążać:

„Kiedy dziecko mówi, że jest piratem żeglującym po morzach, siedząc w kartonowym pudełku, doceniamy jego wyobraźnię.

Jednocześnie kiedy dziecko wskaże na człowieka niepełnosprawnego fizycznie lub psychicznie albo który ma nieświeży oddech albo cokolwiek innego, co wprawia nas w zakłopotanie, uciszamy je i mówimy, żeby nie było nieuprzejme.

Kiedy dziecko kłamie, karzemy je i mówimy, że zawsze powinno mówić prawdę.

Jednak w rzeczywistości prawda jest bardzo elastycznym pojęciem, które rozciągamy, kształtujemy i wykrzywiamy, aby dopasować ją do aktualnej społecznej sytuacji i okoliczności, w których się znajdujemy. Karanie dziecka za brak zrozumienia abstrakcyjnej dynamiki prawdy i niuansów interakcji między dorosłymi ludźmi, jest równie nieskutecznie jak hipokrytyczne.

Tymczasem tworzenie atmosfery zaufania, utrzymywanie długotrwałej rozmowy o życiu, komunikacji, związkach międzyludzkich i bycie uczciwym z samym sobą i naszymi dziećmi o tym jak sami ciągle balansujemy z pojęciem prawdy, oferuje naszym dzieciom przewodnictwo i odpowiedni przykład, którego potrzebują, aby zrozumieć rzeczywistą istotę pojęcia prawdy.”

 

 

OPRACOWANO NA PODSTAWIE RECENCJI : KAMILA NOWAK

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

OPRACOWANO NA PODSTAWIE RECENCJI : KAMILA NOWAK